W 1843 roku w Ułazowie została wybudowana nowa cerkiew na miejscu starszej. Z różnymi przygodami przetrwała do dziś. W 1986 roku prawie się spaliła, bo po mszy nie zgaszono świec i od nich zajęły się zasłony. Na szczęście straż pożarna ugasiła pożar. W internecie udało się znaleźć fotografię świątyni sprzed pożaru z 1972 roku! Fotografia pochodzi ze strony www.mandrivnyk.pl – gdzie znajdziecie więcej ciekawych fotek.
Sama cerkiew jest mało znana pasjonatom regionu, niewielu było też w środku (obecnie ściany obite są boazerią). Natomiast jeszcze mniej znany jest cmentarz w Ułazowie. Gdy zobaczymy mapę z 1854 roku, zobaczymy, że składał się on z dwóch części. Większy główny i mniejszy być może epidemiczny.
Dla kogoś, kto nie wie, że są na polach za wsią cmentarze, będą praktycznie nie do odnalezienia. Bowiem wydają się niepozornymi lasami. Ułazowski cmentarz mimo iż nie ma zbyt wielu nagrobków, możliwe, że sporo ich jest pod ziemią, to jest niebywale ciekawy. Są tam do tej pory krypty, takie małe piwniczki, do których można przypadkiem wpaść. Dlatego trzeba uważać gdy się tam chodzi. Znajdziemy tam stare drewniane krzyże, ale i także kamienne. Jeden z najstarszych kamiennych krzyży pochodzi z roku 1889. Cmentarzysko wygląda na nie ruszane przez długi czas. Trudno określić jakie ciekawostki leżą pod ziemią, bo krypty na pewno dawno temu już były rozszabrowane…
opracowanie GC