Szkarady, to nazwa dużego lasu w Starym Bruśnie, który ma swoje niezwykłe tajemnice. Od wielu lat z różnymi ekipami krążymy po tamtym rejonie. Szukamy odpowiedzi na pytanie: czy faktycznie było kiedyś tutaj „miasto”?

 

Obecnie w tym kompleksie leśnym znajdziemy użytek ekologiczny Szkarady. Na starych mapach znajdziemy nazwę „Skarydy”, co jest zruszczoną formą Szkaradów. Od razu nazwa kojarzy się ze szkaradą, czyli czymś paskudnym, a nawet jakimś demonem! Nazwa nabiera ciekawego znaczenia, gdy dowiemy się, że jest tam góra, nazywana Łysą. Można spotkać informacje o tym, że tam się czarownice na sabaty zbierały. Bardzo ciekawe miejsce, zwłaszcza, gdy staniemy na drodze za Hrebcianką. Tam, gdy zachodzi słońce, podczas przesilania letniego, zobaczymy niezwykły spektakl. Bowiem słońce zachodzi akurat za Łysą Górą i daje wrażenie jakby dosłownie płonęła podczas zachodu! Idealne miejsce na sabat czarownic. Zaraz obok długiej, łysej piaskowej góry jest coś, co wygląda jak duży kopiec, wysoki na kilkanaście metrów. Łysa Góra z kopcem tworzy pas pagórów za Hrebcianką. Wjedziemy na ten wał, skręcając w drogę obok charakterystycznych kamiennych słupów w Starym Bruśnie. Najpierw zjedziemy w mały wąwóz, potem, jadąc dalej drogą przez nieużytki, dojedziemy do ściany lasu, której strzeże ambona myśliwska. Jedziemy dalej prosto pod górę. Tam na kumulacji terenu zatrzymujemy się. Będziemy blisko zachodniego krańca interesującego nas wału, a stanowi on główny element Szkaradów. Tutaj znajdziemy kilkanaście niezwykłych kopców (mogił abo kurhanów?) Mają one wysokość ok 2 metry i szerokie na około 10 metrów. Oficjalnie są to wydmy z piasków eolicznych. Problem w tym, że praktycznie nie ma możliwości, by na takich wydmach naturalnie ukształtowały się idealne kopce! Zobaczcie ukształtowanie terenu w tej okolicy na mapie z geoportalu przy użyciu nakładki LIDAR:

 

Wydmy, jak na pustyni, znajdziemy nieopodal Huty Złomy, gdzie piaski eoliczne utworzyły klasyczne wydmy. Tutaj ewidentnie widać działanie ręką ludzką. Biorąc pod uwagę setki lat działania przyrody i działania człowieka, zostały nieco zniekształcone. Czy Szkarady to prehistoryczne cmentarzysko? Może były by to tylko bajki, gdyby nie dość niezwykła relacja historyczna Karola Notza z 1904 roku, poczytajcie:

W pańskim lesie jest bagno, gdy dziedzic wywoził stamtąd jakieś błota, to znaleziono odrzwia. Tam się znachodzą często belki – to miejsce nazywa się Skarydy – dziś zrąb – wedle opowiadań ludzi miało tam być kiedyś miasto. W lesie jest mogiła, także w Skarydach, dość wysoka i okrągła, bez krzyża. Są także małe mogiłki, jest ich kilkanaście. W tych miejscach znajdują się nieraz różne rzeczy. Jest dalej krzyż w lesie, dawna ziemia tzw. Iwaszczyka.

Możliwe, że chodzi o ten obiekt jako „krzyż w lesie”, więcej czytaj TUTAJ

 

Wysoka mogiła pasuje do kopca koło Łysej Góry, bowiem trudno znaleźć tam inny podobny wysoki obiekt. Okolica obsypana jest małymi kopcami – mogiłkami, gdzie znajdywać miano „różne rzeczy”. Jest to niezwykle ciekawy opis, bo być może wskazuje na istnienie w okolicy czegoś w rodzaju grodziska? Miejsc gdzie takowe grodzisko można by umieścić jest sporo, na co także ukształtowanie terenu wskazuje. Sama nazwa Szkarady mogła wyewoluować z czasem wśród miejscowych, którzy opowiadali o starym cmentarzysku, gdzie grasowały cmentarne szkarady. Od dawna jest to bardzo duży zwarty kompleks leśny, stąd budził strach i stare historie były podstawą do tworzenia nowych. My szukamy dalej.

 

opracowanie: GC

1 komentarz

Możliwość komentowania została wyłączona.