Każdy kto chce lepiej poznać jakiś region, pod względem geograficznym czy historycznym, powinien uzbroić się w odpowiednie narzędzia, które otworzą przed nim nowy świat. Tym nowym światem będzie pasja, która zrobi z Ciebie samozwańczego regionalistę ?

 

W tym artykule znajdziecie informacje, które pomogą Wam złapać bakcyla regionalnego. Efektem tego bakcyla jest proces nabywania pewności siebie i w momencie osiągnięcia odpowiedniego poziomu, związanego także z działaniem i zaznaczaniem swojej obecności w regionie, osiągnięcia statusu regionalisty, a nawet autorytetu. Zależy to od stopnia zaawansowania. Zacznijmy od tego, czym jest regionalizm. Pod względem socjologicznym jest to ruch społeczny oparty na lokalnej kulturze, lokalnych potrzebach i aspiracjach, związany z poczuciem odrębności i więzią opartą na emocjonalnym stosunku do zamieszkiwanego terytorium. Każdy człowiek chce czuć się częścią jakiejś społeczności, chce czymś się wyróżniać i przede wszystkim być dumnym z miejsca swego pochodzenia. Pod kątem turystycznym, można śmiało powiedzieć, że jest to trafienie na swoje miejsce na ziemi, krainę, która jest drugim domem i ostoją, gdzie można naładować akumulatory.

Zarówno dla tych, którzy są związani z regionem, czyli w naszym przypadku Ziemią Lubaczowską, jako miejscem swoich korzeni, jak i tych co szukają swojego miejsca na ziemi, regionalizm objawia się poczuciem bycia ambasadorem regionu na zewnątrz. Wyobraźcie sobie taką sytuację, że Wasz znajomy chwali się, że jedzie po raz 20sty na weekend do Zakopanego i niemal nie pęknie z dumy, że… do Zakopanego jedzie… którego w ogóle nie zna, nic o nim nie wie, ale myśli, że inni będą mu zazdrościć, że jedzie do zimowego kurortu przejść się po raz setny tą samą ulicą. Tak nie da się naładować akumulatorów! Gdy Wy powiecie, że jedziecie na robinsonadę po największych dziurach Ziemi Lubaczowskiej, to Wasz znajomy nie będzie mógł spać w nocy w Zakopanem patrząc na wrzutki na fb z Waszej robinsonady 😉

Właśnie o to nam chodzi, by dać Wam coś całkowicie nowego, co będziecie mogli sami odkryć, znaleźć swoje miejscówki, które zostawiają niezapomniane wrażenia, czy też ludzi, którzy staną się inspiracją do czegoś nowego. Najważniejszym narzędziem będzie nasza aplikacja mobilna, która będzie dostępna już w połowie lutego. Jednakże, by lepiej poznać region, trzeba uzbroić się w różnorodne „narzędzia”, które pozwolą poznać go.

Zaczniemy od przewodników, które polecamy, niestety niektóre z nich są bardzo trudne do zdobycia, taki urok mało znanych miejsc. Dla pasjonatów Ziemi Lubaczowskiej kluczowe jest zapoznać się z historycznym przewodnikiem z 1962 roku „Przez Ziemię Lubaczowską” Włodzimierza Czarneckiego i Konstantego Kopfa. Nowszy przewodnik z 2009 roku „Ziemia lubaczowska” jest autorstwa Ewy Pękali. Ponieważ Ziemia Lubaczowska nie była przystosowana do ruchu turystycznego, niewiele było publikacji związanych z regionem, dlatego też warto poznać przewodnik z 1986 roku „Roztocze” Włodzimierza Wójcikowskiego i Ludwika Pańczyńskiego, gdzie znajdziemy opisy szlaków z naszej części Roztocza. Kluczowy dla turystyki okazał się rok 1999, kiedy to Paweł Wład i Marek Wiśniewski wydają przewodnik „Roztocze Wschodnie”. Dopiero w 2009 roku ukazuje się kolejny przewodnik „Roztocze Południowe”, autorem jest Paweł Rydzewski. Oba opisują głównie roztoczańską część Ziemi Lubaczowskiej. Widać już tradycją stało się, że co 10 lat coś się dzieje ciekawego, po Roztoczu Wschodnim i Południowym kolejna ekipa przechodzi do ofensywy, tym razem nie skupia się na roztoczańskiej części, ale na regionie zamkniętym z granicach powiatu lubaczowskiego. Nowa rzeczywistość wymaga przewodnika w wersji elektronicznej, dlatego też w lutym będzie miała premierę aplikacja mobilna Ziemi Lubaczowskiej.

Gdy zapoznacie się z najważniejszymi publikacjami regionalnymi, warto pójść krok dalej i zagłębić się w stare mapy. Najciekawsza jaką znajdziemy w internecie to tak zwana mapa Miega z XVIII wieku https://mapire.eu

Młodsze mapy znajdziemy na portalu Mapster, gdzie można wyszukać interesujące nas miejscowości Ziemi Lubaczowskiej: http://igrek.amzp.pl

Bezcennym źródłem wiedzy są też mapy katastralne z 1854 roku, na stronie Archiwum w Przemyślu, znajdziemy tam bardzo dokładne jak na tamte czasy arkusze, gdzie zaznaczone są szczegółowo różne interesujące rzeczy: www.skany.przemysl.ap.gov.pl

Dla tych, co lubią łazić po terenie, na pewno bardzo ciekawa będzie storna, gdzie można sprawdzić wysokość nad poziomem morza, wystarczy kliknąć na interesujące nas miejsce: www.wysokosciomierz.pl – to bezcenne narzędzie do wyszukiwania punktów widokowych, oceniania głębokości dolin, czy wysokości wzgórz.

LIDAR – to magiczne słowo dla łazików, eksploratorów i turystów. Niezwykła mapa, która pokazuje ukształtowanie terenu bez zbędnych elementów, takich jak drzewa. Dzięki tej nakładce na mapę geoportalu, bez problemu namierzymy wszystkie możliwe bunkry z Linii Mołotowa, znajdziemy też ukryte w lasach rowy przeciwczołgowe i inne ciekawostki, które przez ingerencję w ukształtowanie terenu zmieniły jej naturalną strukturę. Na tej stronie dowiecie się, jak tę nakładkę na geoportal nałożyć: www.archeolot.pl

opracowanie GC