W 1629 roku miał miejsce najazd tatarski na Ziemię Lubaczowską, wtedy to Lisie Jamy zostały w 90% zniszczone. Zabici ludzie zostali pochowani w zbiorowej mogile, na skraju wsi, obok zarośniętego stawu w kształcie serca.

 

Mieszkańców całej wsi zakopano w jednym miejscu i usypano kopiec. Pierwotnie na pewno stał na nim drewniany krzyż, z biegiem czasu, po kilkudziesięciu latach, a nawet później, został zamówiony kamienny krzyż na mogiłę. Musimy brać pod uwagę to, że szczególnie przed 1848 rokiem, czyli przed zniesieniem pańszczyzny, żadnego chłopa nie było stać na zakup kamiennego krzyża, tym bardziej na postawienie czegokolwiek bez zgody właściciela ziemskiego. Jeżeli jakiś krzyż został postawiony przed 1848 rokiem, to prawdopodobnie przez rodzinę księdza, ewentualnie przez właściciela ziemskiego.

 

Niestety kopiec został rozkopany i wykorzystano piasek do innych celów. Miał on około 20 metrów średnicy, co widać ma mapie na geoportalu. Żeby krzyż nie zginął, został wzięty przez rodzinę mieszkającą obok i postawiony przy płocie. Udało się go odkopać, dzięki uprzejmości właścicieli posesji i sprawdzić, jak wygląda w całości. Okazuje się, że pierwotnie był umieszczony w kamiennej podstawie, bo ma wystrugany czop, obok krzyża znajdziemy kawałek tej podstawy (rzeźbiony kwadrat). Tego typu krzyży na pewno nie stawiano w XVII wieku, bo wtedy wyrabiane były głównie bez podstaw, wbijane bezpośrednio w ziemię, jak w Młodowie czy Starym Bruśnie. Lokalnie funkcjonuje też dość dziwna bajeczka o tym, że ten kopiec to mogiła wodza tatarskiego. Oczywiście praktycznie nie ma takiej możliwości, by na takim kopcu mieszkańcy postawili kilkadziesiąt lat później krzyż! Najprawdopodobniej była to mogiła z 1629 roku, na której możliwe, że dopiero w połowie XVIII wieku, albo później został postawiony ten kamienny krzyż.

Chcesz znaleźć krzyż? Szukaj TUTAJ

opracowanie GC