Wśród pasjonatów starodawnych kultur, grodziska i kurhany to elektryzujący temat. Dla nas szczególnie jest to ciekawa sprawa, bo do tej pory Ziemia Lubaczowska oficjalnie nie miała miejsca, gdzie było grodzisko. Dwa tygodnie temu zadawaliśmy pytanie: Czy czekają nas sensacyjne odkrycia na Ziemi Lubaczowskiej, dziś możemy powiedzieć, że takie odkrycie mamy. Tylko słabo nagłośnione i niestety niezbadane dogłębnie.

 

Dzięki mapom z geoportalu z nakładką LiDAR, już 7 lat temu został namierzony ciekawy ziemny obiekt koło Werchraty. Według wstępnych ustaleń ma to być wczesnośredniowieczne grodzisko (VII-XIII w. n.e). Temat niestety nie miał ciągu dalszego, żył on tylko w kręgu ludzi, którzy interesowali się ciekawostkami archeologicznymi. Trochę podgrzaliśmy temat tego typu znalezisk naszym artykułem z początku marca, niedawno ukazał się też artykuł na temat werchrackiego grodziska w lokalnej gazecie, dlatego ośmieliliśmy się ten temat rozszerzyć. Szczególnie po różnych wiadomościach, jakie do nas spłynęły.

 

Oczywiście wiedzieliśmy wcześniej o tym miejscu, ale nie chcieliśmy zwracać szczególnej uwagi na to odkrycie, bowiem często zjawiają się pewnego typu hieny, które rozkopują takie miejsca. Teraz nie ma odwrotu, grodzisko werchrackie musi zostać jak najszybciej zbadane przez archeologów. Muszą zostać też podjęte odpowiednie kroki zabezpieczające to miejsce.

 

Udaliśmy się po raz kolejny na miejsce, ale tym razem z dronem, żeby Wam pokazać z góry tę ziemną budowlę. Nie widać tutaj tak dużo, jakbyśmy chcieli, bowiem jest tam las, ale możecie zobaczyć coś ciekawego. Z góry widać dokładnie, że budowla powstała w ten sposób, że wystający „jęzor” pagóra został obkopany wokół i powstały strome ściany z ziemnym wałem, zapewne pierwotnie otoczone palisadą. Od strony pagóra był wjazd do grodziska. Poniżej w dolinie płynie strumień (70 m dół), więc była bardzo blisko woda, ale pierwotnie woda wyciekała też z pagóra jeszcze bliżej, bo ok 30 metrów niżej, gdzie do tej pory zwierzęta się zbierają i… biorą kąpiele błotne. Dlatego też jest to fantastyczne miejsce na osadę, woda, zwierzęta same podchodzące „pod nóż”. Z samego grodziska można było obserwować bardzo daleko okolicę, bowiem jest to jeden z najwyższych punktów w tym miejscu. Co możemy wywnioskować w takiej sytuacji? To proste takich grodzisk musiało być tutaj więcej! My mamy już kilka miejsc, gdzie takie grodziska mogłyby istnieć, niedługo opiszemy Wam jedno z najciekawszych, które ma szczególne walory dla tego typu osad. Podejrzenie pada oczywiście też na Monastyr (legendy o diabłach, a może pogańskiej osady?), czy Krągły Goraj (jego szczyt jest otoczony okopem), bowiem te dwa miejsca mogły by się komunikować, dlatego też musiała tu być ciekawa sieć 🙂

 

Grodzisko znaleźć można jadąc około 1,5 km od ostatnich zabudowań Werchraty w kierunku Góry Brusno, za nieistniejącym przysiółkiem Stawki. Po lewej stronie jest duży pagór między dwoma dużymi dolinami.

1 komentarz

Na ostatnim zdjęciu kształt grodziska źle zaznaczony – to nie okrąg tylko owal, jak stadion. A jakie grzyby tam rosną … 😉

Możliwość komentowania została wyłączona.